Pierwsze termosy rozdane

– Są jednak ludzie o dobrym sercu – przyznaje bezdomny Józef. Chwilę wcześniej, zarówno on, jak i blisko setka najbardziej potrzebujących osób, odebrali pierwsze termosy dobiegającej końca akcji „Podaruj termos ubogiemu”. Akcji, która przerosła najśmielsze oczekiwania jej organizatorów.


Zamysł był prosty. Krakowscy Bracia Kapucyni uznali, iż korzystającym z ich pomocy ludziom, w okresie zimy, przydałby się termosy. Swoim pomysłem zarazili współbraci ze stolicy, dzięki czemu udało się przeprowadzić akcję na szerszą skalę.

 

– Chcieliśmy zebrać przynajmniej po dwieście termosów, tak w Warszawie, jak i w Krakowie. Szybko jednak okazało się, że liczba ta będzie zdecydowanie większa – przyznaje Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej, która koordynowała projekt w stolicy. I faktycznie darczyńcy nie zawiedli. Kapucynom udało się zebrać łącznie grubo ponad półtora tysiąca termosów. – Część z nich zakupiliśmy dzięki zebranym specjalnie na ten cel funduszom. Warto podkreślić, że pieniądze nadal spływają, tak więc w miarę potrzeb będziemy uzupełniali liczbę termosów i ciągle je wydawali potrzebującym – dodaje A. Niepiekło.

W Warszawie pierwsze termosy rozdano w miniony czwartek. Chętnych do ich otrzymania było tak wielu, że Jadłodalnia przy ul. Miodowej przeżywała prawdziwe oblężenie. Aby finał akcji przebiegał w miarę płynnie, oczekujących wpuszczano w kilku osobowych grupach. – Kiedy usłyszałem o tej akcji, od razu pomyślałem, że jeden z tych termosów musi być mój – przyznaje Dariusz.

Ochoczo w kolejce ustawił się również Robert. – Pomysł akcji jest jak najbardziej trafiony – przyznaje mężczyzna, który od dłuższego czasu mieszka na ulicy. – Wybrałem sobie taki średni. Nie za duży, nie za mały. Ot taki poręczny – dodaje, pokazując z dumą termos w kolorze metalik.

Z wybranego termosu zadowolony był również Józef. – Wydają w samą porę. Przy tych mrozach łyk gorącej kawy czy herbaty jest potrzebny. Okazuje się, że są jednak ludzie o dobrym sercu – dodaje. Józef jest spokojny o to, że nie będzie miał absolutnie żadnych problemów z regularnym napełnianiem termosów. – Pomogą mi znajomi. Inni bezdomni również powinni sobie poradzić. W Warszawie jest kilka punktów wydających żywność i tam z pewnością będzie można poprosić o gorący napój.

Podkreślić należy, że z akcji skorzystają nie tylko ubodzy, na co dzień szukający wsparcia na Miodowej. Pomoc w rozdawaniu termosów zadeklarowała Wspólnota St. Egidio. – Szacujemy, że będziemy potrzebowali blisko stu termosów. Pomagamy głównie bezdomnym przebywającym na Dworcu Centralnym i Śródmieściu. Postaramy się dotrzeć także do innych miejsc w stolicy, jak chociażby Kabaty czy Młociny – deklaruje Karolina Krzemińska, wolontariuszka Wspólnoty.

Okazuje się również, że „Termos dla ubogiego” zawędrował do innych miast w kraju. – Przekazaliśmy termosy nie tylko placówkom pomocowym Caritasu, ale również Siostrom Misjonarkom w Łodzi, Katowicach, Szczecinie oraz Braciom Kapucynom w Lublinie – wylicza Anna Niepiekło.

(map)

 

Poniżej lista miejsc, do których wysłaliśmy termosy:

  1. Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości, Łódź, 100 sztuk  – 1L
  2. Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości, Katowice, 100 sztuk – 0,75 L
  3. Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości, Szczecin, 100 sztuk – 1L
  4. Schronisko i noclegownia, Lublin, 100 sztuk -1 L
  5. Klasztor Kapucynów, Lublin, 60 termosów 0,5 L
  6. Ośrodek Tylko z Darów Miłosierdzia, Warszawa, 150 sztuk – 0,75 L
  7. Jadłodajnia im. św. Brata Alberta, Warszawa, 50 sztuk  – 0,75 L
  8. Zgromadzenie Sióstr św. Feliksa z Kantalicjo, Jadłodajnia dla bezdomnych i biednych, Warszawa
  9. 100 sztuk – 0,75 L
  10. Wspólnota St. Egidio, 100 sztuk
  11. Fundacja Kapucyńska, Jadłodajnia Miodowa, 150 sztuk – 0,75L, 150 sztuk – 0,5L

 

 

 

KOMUNIKAT

Uprzejmie informujemy,
w sierpniu Jadłodajnia bł. Aniceta Koplińskiego jest zamknięta.

Zapraszamy ponownie od dn. 1 września 2022 r.