To tytuł filmu, który nasi podopieczni mogli obejrzeć w środę (17 bm) podczas „Bezdomnych spotkania z kulturą”. Już po raz drugi poprowadziła je dr Sylwia Jaronowska. Projekcję poprzedził krótki wykład na temat kina prawdy.
– Jest to komedia z 1976 roku w reżyserii Jerzego Kondratiuka, należąca do gatunku kina prawdy. Wszystko jest tu dozwolone, reżyser skupia się na szczegółach, które mogą się zdawać nieważne, ale należą przecież do codzienności. Codzienność i życie zwykłego człowieka to główne tematy poruszane w obrazach należących do kina prawdy – wyjaśniała podopiecznym dr Jaronowska.
Film wprowadził wszystkich widzów w dobry nastrój. – Świetny, doskonale mi przypomniał czasy lat siedemdziesiątych, różnice między miastem a wsią. – opowiada jeden z bezdomnych. – Fajnie było powrócić pamięcią do tej przeszłości, porównać z dzisiejszym światem. – dodaje kolejny. Filmy kina prawdy wydają się świetnym pomysłem, co podkreśla jeden z podopiecznych, zapytany o wrażenia po projekcji. – Oby więcej takich. To dobra terapia dla nas.
(pk)