23 bezdomnych – podopiecznych Fundacji Kapucyńskiej wyruszyło pieszo dnia 4 sierpnia br. na Jasną Górę w czerwonej grupie św. Kamila, będącej częścią XXIII Pieszej Pielgrzymki Niepełnosprawnych. Tyle samo osób dotarło dnia 14 sierpnia do Najświętszej Panienki, dzięki Bogu – całych i zdrowych.
10 dni, niemal 290 km, ok. 780 l wypitej wody, kawy i herbaty – to statystyki liczbowe, które można w miarę konkretnie podać. Do tego mnóstwo indywidualnej i wspólnotowej modlitwy, radości, nauki z zarządzania czasem własnym i innych, odpowiedzialności, cierpliwości, przede wszystkim do ograniczeń własnego ciała i bólu.
Wspólna droga bezdomnych z osobami niepełnosprawnymi pełna była nowych doświadczeń i wrażeń. – Patrząc na chorych „przykutych” do wózków, zdałem sobie sprawę, jak bezsensowne jest moje narzekanie na życie, mój los, moje problemy… – stwierdził bezdomny Wojtek. Z kolei jego kolega Robert dodał: – Kontakt z niepełnosprawnymi dał mi wielką radość, już teraz czuję, że przemienił moje życie.
Inne owoce tej pielgrzymki to wyznania bezdomnych takie jak: – Zrozumiałem jak wielka siła tkwi w gromadzie i rodzinie, dlatego zadzwoniłem właśnie do brata – po 5 latach. – Całą drogę opiekowałem się niepełnosprawnym, który w ogóle nie był w stanie chodzić, czyli tam gdzie go postawiłem, tam stał, jeśli bym go nie nakarmił – zostałby głodny. Nauczyłem się odpowiedzialności, od której zawsze uciekałem. Teraz uważam, że jest to najlepsze i najpiękniejsze doświadczenie mojego życia.
Niektórzy bezdomni obawiali się bezpośredniego kontaktu z osobami niepełnosprawnymi, lecz wystarczył dzień bycia z nimi, aby wszystkie lęki rozmyły się. Podobnie zadziało się w przeciwnym kierunku, pozostali uczestnicy pielgrzymki również podeszli do podopiecznych fundacji z pewną rezerwą. Jednak szybko otworzyli na nich swoje serca. Bezdomni z dużym zaangażowanie służyli wszystkim swoją pomocą. Jedna niepełnosprawna osoba nazwała grupę bezdomnych Armią Pana.
Fundacja Kapucyńska dziękuje wszystkim osobom, które pomogły w organizacji i przygotowaniu pielgrzymki bezdomnych. Mamy również nadzieję, że zaniesione przez podopiecznych na Jasną Górę intencje darczyńców zostaną wysłuchane.