W sobotnie przedpołudnie dziedziniec klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów w Warszawie tętnił życiem. Ustawiane były stoły i ławki, rozkładano sprzęt muzyczny i scenę, przynoszono kosze z bułkami. Wokół unosił się zapach pysznego żuru. Pracy towarzyszyło wiele radości i jednocześnie skupienie. Również przed klasztorną bramą było gwarno i z minuty na minutę coraz tłoczniej. Wszystko za sprawą wyjątkowego spotkania „Artyści dla Bezdomnych” organizowanego przez Fundację Kapucyńską im. bł. Aniceta Koplińskiego.
Do akcji zaproszeni zostali aktorzy Radosław Pazura i Adam Woronowicz, a także dziennikarze Przemysław Babiarz i Krzysztof Ziemiec. Spotkanie, które odbyło się w sobotę, 13 czerwca br., rozpoczęło się od krótkiej modlitwy. Poprowadził ją znany wszystkim brat Michał Gawroński. Goście podzielili się na dwa zespoły. Jeden stolik należał do dziennikarzy TVP, których dzielnie wspierał najmłodszy syn Krzysztofa Ziemca – Franek. Chłopiec z wielkim zaangażowaniem częstował potrzebujących bułkami. Przy drugim głównodowodzącymi byli aktorzy. Wszyscy starali się jak najszybciej obdarować przybyłych ciepłym posiłkiem. Zaangażowanie gości docenili sami potrzebujący. – Tu nie chodzi tylko o miskę zupy, czy bułkę. Ważne jest, że na tym spotkaniu jesteśmy wspólnotą. Ten młody człowiek dziś wiele się nauczył. Być może po raz pierwszy zetknął się z taką biedą, ale pokazał, że mimo swojego młodego wieku jest wielkim człowiekiem – stwierdził bezdomny Jacek. Jak dodał spotkanie „Artyści dla Bezdomnych” było bardzo potrzebne.
W czasie krótkich przemówień fundator Fundacji Kapucyńskiej – Radosław Pazura – zwrócił uwagę na potrzebę współdziałania. – Musimy razem współdziałać, bo tylko tędy jest droga do zwycięstwa, która jest utkwiona w miłości. My potrzebujemy was i wy nas. I odwrotnie my wam dajemy i wy dajecie nam wiele – podkreślił. Jednocześnie aktor poprosił podopiecznych Fundacji o pomoc. Na czym miałaby ona polegać? Na modlitwie, w której upatruje on wielką siłę. – Wierze w to i wiem, że bez tego nie damy sobie rady. (…) Chciałbym byśmy wspólnie spotykali się raz w miesiącu na wspólnej modlitwie – mówił Radosław Pazura. Pytanie aktora: „czy mogę na was liczyć?” spotkało się ze zdecydowanym aplauzem zgromadzonych na dziedzińcu osób.
Jego kolega po fachu – Adam Woronowicz – wyraził wdzięczność przybyłym za to spotkanie. – Dziękuje za ten czas. Za to, że w jakiś sposób mogłem być wami obdarowany, że tak naprawdę to co nas różni, to tylko to miejsce stołu, które zajmujemy. Ja nie czuję się w żaden sposób lepszy od państwa. To była fantastyczna lekcja pokory – zaznaczył.
Z kolei komentator sportowy Przemysław Babiarz zwrócił uwagę, że takie spotkania pozwalają zrozumieć ludzi ubogich, bezdomnych. Wskazał jednocześnie, że to Pan Bóg kieruje naszym życiem i zaplanował spotkanie u Braci Kapucynów. – Dopiero w tym kontekście to spotkanie międzyludzkie, ale też między Bogiem a człowiekiem, to spotkanie – realizujące się w takim trójkącie – dopiero zaczyna nabierać sensu i mocy. (…) Myślę, że ta prośba Radka o spotkania i modlitwę jest bardzo ważna – mówił Przemysław Babiarz.
Dziennikarz Krzysztof Ziemiec również wyraził radość ze spotkania. – Idąc tu do was bardzo się sam ze sobą spierałem i spinałem: co ja tu powiem? Po co ja tu przychodzę? Przecież wy odrzucicie takiego człowieka jak ja – mówił. Kończąc swoją wypowiedź zaznaczył: żyjemy nie dla siebie, ale żyjemy przede wszystkim dla innych.
Organizatorzy akcji zadbali, aby wspólnie spędzony czas w pełni wykorzystać. Zwieńczeniem spotkania był koncert zespołu BeU z Lubartowa.
O tym, że impreza udała się w 100 proc. mówili sami zainteresowani. – Po raz pierwszy uczestniczę w takim spotkaniu i jestem bardzo zadowolony. Wiele dobra ono wszystkim dało. To wspaniałe, że osoby, które mają dużo obowiązków znalazły czas na spotkanie z bezdomnymi. Jesteśmy im bardzo wdzięczni – powiedział Zdzisław. Jego kolega Marek zwrócił uwagę, że najważniejszy w tym spotkaniu był Pan Bóg. – Nieważne czy jesteśmy biedni, bezdomni, czy bogaci i znani, to wszyscy jesteśmy ludźmi tego samego Boga. Postawa naszych artystów zasługuje na największe oklaski. Zostawili swoje dobre życie i na chwilę weszli wśród nas – podkreślił. Z kolei Zofia zaznaczyła, że spotkanie „Artyści dla Bezdomnych” scala wspólnotę, którą tworzą potrzebujący, wolontariusze i pracownicy Fundacji Kapucyńskiej oraz Ojcowie Kapucyni i sami artyści. – Tutaj jesteśmy wszyscy razem. W tej miłej, rodzinnej atmosferze spędzimy kilka godzin. To ważne, że są wśród nas osoby, które na co dzień nie borykają się z problemem bezdomności, ubóstwa. Dziś wspólnie świętujemy. Wiele pracy kosztowało przygotowanie tego spotkania. Wiele osób w nie było zaangażowanych i za to wszystko z serca dziękujemy – dodała. Jak dodała spotkanie „Artyści dla Bezdomnych” daje nadzieję, że osoby potrzebujące nie są same. – Czujemy, że mamy do kogo się zwrócić w potrzebie i nie zostaniemy odrzuceni. Wierzę, że dzięki modlitwie i dobrym ludziom powstanie Kapucyński Ośrodek Pomocy, dzięki któremu jeszcze więcej osób dostanie wsparcie – podkreśliła Zofia.
Akcja „Artyści dla Bezdomnych” zorganizowana została przez Fundację Kapucyńska po raz drugi.
Izabela Kozłowska