W środowy wieczór (6 listopada) razem z osobami w kryzysie bezdomności zgromadziliśmy się Kościele przy Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów, aby modlić się za naszych bliskich zmarłych.
Liturgię rozpoczęliśmy o godz. 16.30 od wysłuchania Słów Ewangelii o spotkaniu zmartwychwstałego Jezusa z Marią przy grobie. Usłyszeliśmy, że w swoim bólu, cierpieniu i samotności nigdy nie jesteśmy sami. Rozważania do tajemnic chwalebnych różańca, w których modliliśmy się za zmarłych przygotował bezdomny Mirosław. Jedno z rozważań dotyczyło Ducha Świętego, który przez słowa i czyny innych ludzi może nas popchnąć do zmiany życia, np. do załatwienia spraw w urzędzie, zakończenia rzeczy, które nam szkodzą.
Modlitwie towarzyszyły pieśni, a przez cały czas trwania Liturgii mogliśmy patrzeć na zdjęcia zmarłych osób bezdomnych, które były nam znane, które przychodziły na posiłek, na spotkania organizowane przez braci kapucynów i fundację. To ci, o których pamiętamy, o których nie chcemy zapominać.
Podczas różańca czytane były kartki wypominkowe wypisane przez osoby, które były na liturgii.